środa, 12 lutego 2014

i zakwitła walentynkowa róża

Tę walentynkową różę zrobiłam z myślą o ..... sobie. He, he - podeszłam do tematu lekko biblijnie - kochaj bliźniego swego - JAK SIEBIE SAMEGO.
Kwiat jest zrobiony na szydełku  i odrobina dozwolonego czarnego koloru (łodyga i malutki czarno- czerwony wzór na tagu) reszta w różnych odcieniach czerwieni. Postoi na biurku i nie  zwiędnie.....
i zgłaszam ja na wyzwanie Świata Artysty











3 komentarze:

  1. Sama słodycz w takiej róży. Szkoda że mój mąz nie umie dziergać, bo może dostałam bym chociaż taką ;)
    Dziękuję za udział w wyzwaniu Świata Artysty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę sie, że róża się podobała :) dalej ozdabia biurko

      Usuń
  2. Super pomysł na wieczny kwiat :) Bardzo dziękuję za odwiedziny blogu Świata Artysty i udział w konkursie. Życzę powodzenia.

    OdpowiedzUsuń