Jest też koronka na boku i brokat imitujący zastygły cukier (nie wiem czy dobrze to wyszło na zdjęciach - ale jest)
poniedziałek, 28 stycznia 2013
Czas na herbatę
Dostałam kiedyś biżut w ładnym pudełku - biżut jest noszony natomiast pudełko stało odłogiem aż do wczoraj - pierwszy raz drukowałam na tkaninie (i moja atramentówka to zniosła Hip Hip Hurrraa). i powstało opakowanko na wiosenną herbatkę, które powędruje do miłosniczki herbat :))) a zdjęcia na wyzwanie Szuflady i jako, że nadruk na tkaninie wykonałam pierwszy raz w życiu - pojedzie też do scrapki wyzwaniowo - spróbuj czegoś nowego. Obrazek na tkaninie pokryłam lakierem 3D - "pękł" na filiżace do herbaty pełnej bratków, potem trochę białego i zielonego akrylu i chyba zrobiło sie troche wiosennie :)
środa, 23 stycznia 2013
ABC .... na życie
Spodobało się mi wyzwanie abecadłowego wizytownika, spodobał się mi pomysł Urtici z calineczkowym kalendarzem i ...... postanowiłam robić sobie Wizytownik Roczny z życzeniami na ... życie :).
Moim postanowieniem noworocznym jest nauczyć się biegle języka angielskiego (pobożne życzenia) więc wizytówki będą miały angielskie hasła (ale zaczynające się na kolejną literę alfabetu), od koleżanki dostałam super wytrzymałe pudełko, które odpowiednio ozdobię i przygotuję do przechowywania wizytówek i pod koniec wyzwania zobaczę co się z tego da poukładać.
A tu pierwsza litera alfabetu - czyli wypasione A jak all life.
Wymiar typowej wizytówki i warstwy, warstwy i jeszcze raz warstwy .... jak w życiu. Jedno odsłonisz, myślisz że to koniec a tu niespodzianeczka - pod spodem coś jeszcze. Wkleiłam motyw drzewa - bo i wytrzymałe i zaczyna od małego ziarenka i mnóstwo konarów i raz zielone a raz smętne i połamać można ale i nowe gałązki zaszczepić .....
Motyl w rogu - cóż w życiu piękne są tylko chwile - ale tych chwil może być nieprzebrana ilość, a że żyję w ciągłym pośpiechu (mam nadzieję, że trochę przyhamuję - ale na razie jestem jak ferrari bez płynu hamulcowego czy czegoś w tym rodzaju) - więc mała kopertka z napisem espresso mi o tym przypomina....
Moim postanowieniem noworocznym jest nauczyć się biegle języka angielskiego (pobożne życzenia) więc wizytówki będą miały angielskie hasła (ale zaczynające się na kolejną literę alfabetu), od koleżanki dostałam super wytrzymałe pudełko, które odpowiednio ozdobię i przygotuję do przechowywania wizytówek i pod koniec wyzwania zobaczę co się z tego da poukładać.
A tu pierwsza litera alfabetu - czyli wypasione A jak all life.
Wymiar typowej wizytówki i warstwy, warstwy i jeszcze raz warstwy .... jak w życiu. Jedno odsłonisz, myślisz że to koniec a tu niespodzianeczka - pod spodem coś jeszcze. Wkleiłam motyw drzewa - bo i wytrzymałe i zaczyna od małego ziarenka i mnóstwo konarów i raz zielone a raz smętne i połamać można ale i nowe gałązki zaszczepić .....
Motyl w rogu - cóż w życiu piękne są tylko chwile - ale tych chwil może być nieprzebrana ilość, a że żyję w ciągłym pośpiechu (mam nadzieję, że trochę przyhamuję - ale na razie jestem jak ferrari bez płynu hamulcowego czy czegoś w tym rodzaju) - więc mała kopertka z napisem espresso mi o tym przypomina....
Wizytówkę zgłaszam na wyzwanie: ART-WIZYTOWNIK
dorzucę się jeszcze do wyzwania na scrapki.pl bo: warstwy są, doodlingu też trochę jest (motyl), palce przy malowaniu były jak najbardziej (zdejmowanie z nich zasychającego akrylu jest porywającym zajęciem :) radochę też miałam, gazetę wykorzystałam i było mniej niż 40 minut - nie jest tak piękny jak te zgłoszone przez inne uczestniczki wyzwania ale co tam - niech cię zobaczą :)))
czwartek, 17 stycznia 2013
Kolorowy zawrót głowy.
stempell&kartoon zadał fantastyczne kolory na wyzwanie :) aż żyć się chce. Przyjemnie było zrobić coś w tak soczystych i wyrazistych barwach. I tak powstała troszkę zwariowana walentynka. Papier czerpany (tymi rencami czerpany podczas wycieczki do Muzeum Papiernictwa w Dusznikach Zdroju) i te kolorki ....
miodzio. Zawieszkę- serducho dostałam od szkrabika, którego uczę ( szkrabik przez pół lekcji przekonywał mnie, że koniecznie ale to koniecznie muszę to od niego przyjąć - w przerwach między przekonywaniem nadrabiał w książce i znów) - musiałam wziąć (zastanawiając się czy nie narażę się na CBŚ) bo inaczej nie wiem jak by się to skończyło :))) i dzięki temu tag nabrał walentynkowego wyglądu + kwiatowy stempelek .
i wędruje na wyzwanie:
miodzio. Zawieszkę- serducho dostałam od szkrabika, którego uczę ( szkrabik przez pół lekcji przekonywał mnie, że koniecznie ale to koniecznie muszę to od niego przyjąć - w przerwach między przekonywaniem nadrabiał w książce i znów) - musiałam wziąć (zastanawiając się czy nie narażę się na CBŚ) bo inaczej nie wiem jak by się to skończyło :))) i dzięki temu tag nabrał walentynkowego wyglądu + kwiatowy stempelek .
i wędruje na wyzwanie:
Retro dla Babci i Dziadka
żeby nie było zwyczajnie - odwróciłam projekt kartki-księgi - i to co miała w środku (czyli makietę kartek) wystawiłam jako stronę tytułową (taka forma rameczki :)) która mieści taga z "fotografią" dziewczynki, napis to stempelek od Jollag (śliczności robi)
o a tu widać jak błyszczą złote róże :) (o "fotografii" nie wspomnę)
Karteczkę zgłaszam na wyzwanie scrapka i do Projektu Wagi Ciężkiej :
sobota, 12 stycznia 2013
coś perłowego
Wczoraj zrobiona - dzisiaj pożegnana. Kartka poszła już w dobre ręce - ale zdjęcia zostały.
Zgłaszam więc ją na wyzwanie
Gram w zielone :)
Zieleń szmaragdowa, zieleń złocista, zieleń cytrynowa, zieleń wiosenna....... zielony zawrót głowy to efekt wyzwania na zielono - świetny pomysł. Pewnie ze wszystkim przesadziłam w tym tagu, który jest centralną częścią kartki - ale cóż tak czułam i tak zrobiłam :). Teraz dokonam krótkiej inwentaryzacji pracy - bo zasad wyzwania było kilka i mam nadzieję, że wszystkie zachowałam, więc:
i zgłaszam ją na wyzwanie Na zielono :)
przewaga koloru zielonego - jest
- użycie wstażki lub koronki - jest
- przynajmniej 3 kwiatki - rozmiaru nie określono, więc duża róża + mnóstwo malutkich kwiatuszków z dziurkacza witrażowego (różę odlałam z aromatyzowanego waniliowo wosku - wiem róża pachnąca wanilią - no ale w dobie GMO i innych manipulacji genetycznych :)))) a poza tym naprawdę ślicznie pachnie)
- przynajmniej 3 warstwy- hmmm - zdjęcia prawdę pokażą - ale myślę, że zaliczono
- przynajmniej 1 element quillingu - i tu mi projektantka ćwieka zabiła - bo nigdy w tej technice nic do tej nie zrobiłam (nawet się rymło) - podglądnęłam mistrzynie i coś tam zakręciłam w ilości 3 razy.
Technika piękna i podziwiam ludzi, którzy się nią posługują - ale ja zrobiłam to pierwszy raz i ......
No to się rozgadałam.
tutaj kręcimy - pod spodem 2 papierowe liście |
i zakręcamy znów :) |
to zdjęcie dodałam, bo odrobinkę widać fakturę robioną srebrną farbą w sprayu |
a tu troszkę widać mech ( jest w różnych odcieniach zieleni + trochę brązu) na którym umieściłam mini-kwiatuszki :) |
Nie napisałam na kartce żadnej dedykacji - bo tak naprawdę nie powstała na żadną konkretną rocznicę, urodziny itp.
Każdy, kto na nią popatrzy może wpisać własną ....
i zgłaszam ją na wyzwanie Na zielono :)
Wieczorne wspominanie sobotniego poranka :)
Dzisiaj odkryłem, że zima wróciła! Robi się biało.....
jest cudnie!!! Tylko jak zwykle ..........
... nie wszyscy doceniają piękno natury!!!!
czwartek, 10 stycznia 2013
Brokatowo-barokowo
Karnawał w pełni - więc "niech żyje bal". Barokowa dama bardzo mi się spodobała i uznałam, że pasuje do tematu bali karnawałowych. Popełniłam więc tag pełny brokatu (czarny i biały ze złotymi drobinkami) , wstążek i perełek. Cóż po prostu brokatowo-barokowo.....
środa, 9 stycznia 2013
Anieli w locie stanęli ......
Dzięki szufladowemu wyzwaniu powstał anioł. Gipsowy korpus i skrzydła z gazy i farby akrylowej, ubrokatowiłam włosy i .... zastanawiam się gdzie poleci. Może na Dzień Anioła do szkoły mojego bąbelka, albo komuś na szczęście :)
Czarny kot na szczęście :)
a poniżej widać jak rozłożył się czarny brokat - u góry jak błyszczy - inaczej mi nie wyszło. Literki hasła są szkliwione lakierem z efektem 3 D.
boki też są w brokacie :)
Wysyłam maleństwo na brokatowe wyzwanie :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)