Wielkanocne trojaczki :)

U mnie Wielkanoc pełną parą ;). Tu prezentują się trojaczki na bazie papieru UHK Gallery - bardzo je lubię bo rewelacyjnie się je drze, rozwarstwia, szarpie i przeciera. No cudo po prostu.:) Kartki już cieszą innych - ale zdjęcia zostały:

jak widać na załączonych obrazkach - bazą był brązowy karton (też cudownie się rozwarstwiający) z pudełek więc karteczki wędrują na recyclingowe wyzwanie PWC :)

recyklingowe-wyzwanie-szafran

kartkowisko

Trochę nadrobiłam zaległości kartkowych przez ten weekend. Dzisiaj z innej beczki. Ślub, narodziny i urodziny (a kartki świąteczne ..... w kolejce :).

Ta jest dla małej księżniczki, która właśnie przyszła na świat:

Ta dla młodej pary - to jest debiut (nigdy przedtem nie robiłam kartki ślubnej)

Natomiast te dwie są dla urodzinowych solenizantek :)

..... i to by było na tyle :))

...jak w krainie czarów

dzisiaj odebrałam kopertę z wymianką od Lidki. Po prostu szczęka mi opadła. Piękne rzeczy :))))

nic dodać, nic ująć :))) Dziękuję

I believe in pink

Różowa wymianka w Collage Caffe- szczęśliwie wysłałam dzisiaj i mam nadzieję, że nic się nie pogniecie :))

Wielkanoc w brązach

No i zaczęła się produkcja świątecznych kartek - ale pomysłem na tą było wyzwanie PWC.

   więc się zgłaszam:
                                                            Literowe wyzwanie Frezji

Wielkanocy ciąg dalszy .....

no i na jednej kartce się nie skończyło  ;))

Oto Wielkanoc hot and cold

i Wielkanoc romantycznie

pierwsza wielkanocna kartka

dziś był piękny, słoneczny dzień - do głowy przyszły mi już święta Wielkanocne. I zrobiłam taką wiosenno-świąteczną kartkę.

Przy pomocy koronki, wstążek, papierowych kwiatów i ptaka z Wycinanki powoli zawitała u mnie wiosna. Szukając pomysłu na kształt inny niż zawsze - natknęłam się na wyzwanie Janet z sercem w tle. Cóż - kto powiedział, że to serce musi być w pionie. Moja kartka jest w kształcie serca leżącego na boku (a drugie w tle) więc zgłaszam się na wyzwanie. Może te pierwsze podmuchy wiosny przyniosą mi szczęście :))))

prosto z serca

i zakwitła walentynkowa róża

Tę walentynkową różę zrobiłam z myślą o ..... sobie. He, he - podeszłam do tematu lekko biblijnie - kochaj bliźniego swego - JAK SIEBIE SAMEGO.
Kwiat jest zrobiony na szydełku  i odrobina dozwolonego czarnego koloru (łodyga i malutki czarno- czerwony wzór na tagu) reszta w różnych odcieniach czerwieni. Postoi na biurku i nie  zwiędnie.....
i zgłaszam ja na wyzwanie Świata Artysty

wyzwanie 5 monochromatycznie

CANDY W MAGICZNEJ KARTCE

papiery są śliczne - ale pewnie każdy wam to mówi :)

                                                                          Głębia koloru

i takie walentynkowe wyzwanie....

żeby tradycji stało się zadość - trzeba popełnić jakąś walentynkę w lutym - pomocą w tym będzie wyzwanie ze Skarbnicy Pomysłów :)
Miało być z pasją i z czerwonym - myślę, że zmieściłam się w wytycznych (tym bardziej, że papier to Pasja z Holmes in Love UHK :)))
Wyszła taka z jednej strony poukładana, a z drugiej .... poszarpana, nierówna ..... życie

walentynka

a skoro PWC nie określił ilości koralików - na mojej kartce są DWIE tłuściutkie, okrąglutkie i białe sztuczne perełki - zgłaszam kartkę na wyzwanie:

koralikowe wyzwanie