Metalowa pisanka.

Święta Wielkanocne coraz bliżej więc postanowiłam wykorzystać symbol jajka. Tak naprawdę to żaden z elementów tej pracy nigdy nie był metalowy. Składane jajko jest styropianowe, klucz odlałam z żywicy, róże są papierowe, figurka aniołka z gipsu do tego zębatki z tekturki i wstążka oraz mikrokulki. Ale od czego mamy media :))) Najpierw zaprawiłam jajo srebrną farbą akrylową  - inaczej odczynniki do rdzy by mi je zżarły, potem potraktowałam płynnym metalem z Pentartu (efekt odpowiada nazwie :)) na to płynną patynę - bo płynny metal niestety jest super ale pokrywa powierzchnię jednolitą, srebrną i błyszczącą warstwą a nie o to do końca mi chodziło. Pastwiłam się nieziemsko nad całością, polewając, rozpuszczając, malując na nowo itp. W sumie moje ręce powoli przestały różnić się od wykonywanego jajka (nie umiem pracować w rękawiczkach) ale osiągnęłam efekt, który w końcu mi się spodobał. Jajo stanie się wielkanocną ozdobą na szafce (stawiam tam sobie zawsze jakiś jeden, charakterystyczny do świąt czy pór roku element). Jest to zdecydowanie praca w moich osobistych klimatach. A jajo wygląda tak:

i ... kinder niespodzianka :)

uff - dużo zdjęć ale mój blog to taki album pamiątkowy dla mnie :) fajnie się potem do tego wraca.

a skoro jajo ocieka metalem to wyślę je tu:

i tu :)

https://sandee-and-amelie.blogspot.com/2019/03/saspc-march-2019-steampunk-challenge.html